Remo Drive
Two Bux / The Grind
Wyobraź sobie, że mieszkasz w amerykańskim małym miasteczku. Takim, które wygląda jak przedmieścia, ale nimi nie jest. Wszyscy się tu znają, a Ty nienawidzisz tych ludzi. Nie możesz na nich patrzeć. Są pewne wyjątki, ale to Twój deskorolkowy gang. Jeździcie całymi dniami po ulicach i siedzicie w skateparku. Nie potrzebujecie tego miasta, bo i tak macie swój zespół i raz w tygodniu próby w Twoim garażu. Jesteście przebojowi, hałaśliwi i najlepsi na świecie. Szkoda, że Twoi rodzice uważają, że to jazgot. Ich też nienawidzisz i nie potrzebujesz. Albo jesteś kilka lat starszy i starasz się wyrazić swoje emocje poprzez muzykę. Spokojny i wygaszony. Nieszczęśliwy, ale wciąż niepozbawiony nadziei. Przekuwasz zerwania w teksty piosenek. Dokładnie pomiędzy tymi dwiema postawami znajduje się Remo Drive ze swoim połączeniem power popu, pop punka i emo. Zespół z Bloomington zaprezentował właśnie muzykę ze swojej nadchodzącej płyty „Natural Everyday Degradation”, której premiera już 31 maja.
Jak na razie bracia Paulson zaprezentowali fanom dwie piosenki: „Two Bux” i „The Grind”. Pierwsza rozpoczyna się buzującym energią riffem, po czym w zwrotkach następuje uspokojenie i wysunięcie wokalu na pierwszy plan. Refren, który co prawda jest chwytliwy, nie ma tyle przebojowości, co te dobrze znane z „Greatest Hits”. Zupełnie inny charakter ma „The Grind”, pokazujący, że Remo Drive wciąż może tworzyć pop punkowe numery, które swoimi bridge'ami i refrenami mogłyby znaleźć się nawet na płytach The Get Up Kids i stanowić tam jeden z mocniejszych elementów. Bracia Paulson świetnie podgrzewają atmosferę przed premierą nowej płyty, jednocześnie udowadniając, że wciąż są w stanie eksperymentować z własnym brzmieniem. Kiedy już pop punk i emo wrócą do mainstreamu, to właśnie Remo Drive staną się największymi gwiazdami nurtu, o ile już nimi nie są.