Ocena: 6

The Thermals

Fuckin A

Okładka The Thermals - Fuckin A

[Sub Pop; 2004]

"Fucking A" to drugi album The Thermals - niepozornego tria z Portland. To płyta zaczepna i wariacka, nasycona młodzieńczą energią i naiwnym idealizmem. Za pomocą gitar i perkusji zespół rozłożył całe zło tego świata na czynniki pierwsze, a poprzez buntownicze wersy w tekstach podjął się śmiałej szarży na wszystko to, co niesprawiedliwe i barbarzyńskie. Ameryki rzecz jasna w ten sposób nie odkrył. W większym lub mniejszym stopniu, jego starsi koledzy siedzą po uszy w podobnej tematyce. Tym samym, "Fucking A" przypomina wrzask żółtodziobów zza pleców silniejszych towarzyszy broni. Wrzask pełen arogancji i zuchwałości, wrzask ogłuszający, lecz także wrzask, któremu warto poświęcić choć chwilę uwagi.

To jeszcze nie punk rock, choć inspiracje tym gatunkiem są na "Fucking A" bardzo głęboko zakorzenione. Wyraźnie słychać to w uproszczonych aranżacjach utworów. Melodyka piosenek oparta jest bardziej na spontanicznej ekspresji, niż wypracowanej w studiu strategii. Skromne instrumentarium jest eksploatowane do granic możliwości: rzężące i furiackie gitary to u The Thermals chleb powszedni. Rozdygotane, krótkie riffy przeszywają ekspresywne partie wokalne, nadając nagraniom dynamizmu i impulsywności. Wokalista, przyjmując ten sam frywolny styl, stara się dopasować się do rytmu i poetyki danego utworu (z różnym już niestety skutkiem). Umiarkowana dawka agresji i zbyt mało wyraziste słowa-klucze sytuują jednak ten album w granicach solidnego, ekspresywnego garage rocka.

Największym atutem płyty The Thermals jest nośność przekazu zawartego w tekstach (spuszczając już zasłonę milczenia na ich częstą naiwność). "God And State", z frazą "pray for the new state / pray for assasination", oraz "Thank You, Goodinght" ("blood, sand and soil and cheap motor oil") to wyraźnie antybuszowskie songi, ukazujące konformistyczne postawy społeczeństwa w obliczu przerastającej je sytuacji. Wraz z kolejnymi utworami, propaganda The Thermals traci jednak na agresywności. W "Keep Time" śpiewają już: "don't give a fuck about what we said / keep mind". Drobna niekonsekwencja? A może miejsce pozostawione do samodzielnego myślenia?

Krążek "Fucking A", mimo pewnej artystycznej wtórności, jest produktem niezwykle potrzebnym. Nieczęsto spotykamy się bowiem z polityczną agitacją podaną przez młodych ludzi w atrakcyjnej formie. Dzięki szaleńcom z The Thermals mamy świadomość, że ten świat nie zwariował jeszcze do końca.

Łukasz Jadaś (20 października 2004)

Oceny

Średnia z 5 ocen: 5,2/10

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także