Ocena: 8

The Koreans

The Koreans

Okładka The Koreans - The Koreans

[Storm Music; 13 września 2004]

W styczniu przepowiadałem, że płyta The Koreans będzie kandydować do miana debiutu roku. Takiego wyróżnienia dzieło four piece band from south London raczej nie zdobędzie. Panowie Newman, Hicks, Harwood i Hill zrealizowali jednak świetny album i nie można mówić o zawodzie w kontekście self-titled Koreańczyków.

Zespół nie zaskakuje: połowa utworów zawartych na albumie była znana już wcześniej. Single "How Does It Feel"/"Talking To Myself" i "Machine Code /Slow Motion" oraz dostępna od maja na internetowej stronie artystów nowa wersja kompozycji "Keep Me In You Mind" sugerowały czego można się spodziewać po debiutanckim albumie grupy. "The Koreans" oczekiwania spełnia w 100%. Przebojowe melodie, doskonałe aranżacje sekcji rytmicznej, a przede wszystkim gra syntezatorów, stanowią o sile tej płyty. Zespół wypracował swój charakterystyczny, od razu rozpoznawalny styl. To sprawiło, że brytyjscy krytycy okrzyknęli grupę pionierami nowego stylu muzycznego określanego mianem "electro - guitar rock". Nie wdając się w polemikę z tym określeniem, jedno można stwierdzić na pewno: oprócz gitar i elektronicznych dodatków niepowtarzalny charakter piosenek The Koreans tworzy duet wokalny Hicks/Newman.

Większość utworów to potencjalne przeboje. Największy atut nowego singla "Still Strung Out" stanowi chwytliwy motyw gitarowy. Nieskomplikowany beat i wspomniane już syntezatory sprawiają, że rewelacyjnie brzmiący "Broken Spell" klimatem przypomina dokonania Depeche Mode. W tej piosence watro zwrócić uwagę na śpiewaną przez wokalistów dwuwątkową zwrotkę. Świetnie wypada "Machine Code" - tekstowo nieco "a-hard-day's-night-owy", a muzycznie telefoniczny. Hitami albumu są wsparty elektroniką, ale rockowy "How Does It Feel" oraz zdecydowanie taneczny "Keep Me In Your Mind". Cymbałki i gitara akustyczna stanowią świetny podkład do wierszowanego tekstu "Slow Motion". Na debiucie zespół pokazuje nie tylko przebojowe oblicze. "The Koreans" zawiera także oszczędną w aranżacjach balladę "Drawn away", leniwą i monotonną (ale nie nudną) piosenkę "Talking To Myself", nieco niepokojący poprzez śpiew i beat "It Keeps Coming" oraz chyba najmniej ciekawy w zestawie, gitarowy "Land Of The Free".

Album The Koreans to płyta, która oprócz niezaprzeczalnej wartości artystycznej posiada także wartość użytkową. Doskonale nadaje się na "imprezę parkietową" i dlatego odznakę "taneczna" otrzymuje absolutnie zasłużenie.

"The Koreans" to jedna z najciekawszych pozycji na brytyjskim rynku muzycznym w tym roku. Mam nadzieję, że wydana nakładem niewielkiej wytwórni płyta, nie zginie w natłoku mniej wartościowych, lecz mocniej promowanych wydawnictw.

Witek Wierzchowski (8 października 2004)

Oceny

Witek Wierzchowski: 8/10
Tomasz Tomporowski: 7/10
Kasia Wolanin: 6/10
Średnia z 14 ocen: 7,85/10

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 
Gość: oczekujący
[17 grudnia 2010]
też was rozwala odkopywanie starych tematow, które są widoczne na głownej?

a swoja drogą zawsze chciałem posluchać tej płyty, bo to jakiś niemożliwie ukryty hype.

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także