Ocena: 7

Pustki

8 Ohm

Okładka Pustki - 8 Ohm

[Polskie Radio; 19 kwietnia 2004]

Pustki to jeden z tych rodzimych zespołów, które darzę szczególną sympatią - ze względu na to, że muzycy są mili, pokorni, do wszystkiego doszli sami, dzięki czemu nie ma w ich zachowaniu cienia gwiazdorstwa. I pomimo że pierwsza płyta, z pewnymi wyjątkami, nie zrobiła na mnie większego wrażenia, od początku kibicowałem tej młodej kapeli z Ostrówka. Byłem ciekaw co zaprezentują na nowym albumie. Moje oczekiwania dodatkowo podsycały przeciekające z różnych źródeł informacje o nowym materiale. Koniec końców doczekałem daty premiery i pobiegłem kupić drugą płytę zespołu, zatytułowaną "8 Ohm". Gdybym miał dwoma słowami podsumować moje pierwsze wrażenia, to byłyby to: zdumienie i... ulga. Tak, ulga, bowiem obawiałem się, czy Radek, Janek i spółka spełnią moje i nie tylko moje nadzieje. Na szczęście nowy materiał jest naprawdę bardzo dobry.

Przede wszystkim Pustki zmieniły styl. Mniej tym razem jest gitar, a zwłaszcza gitarowych, awangardowych odjazdów, więcej natomiast elektroniki i instrumentów tradycyjnych. Zdaniem jednych to dobrze, zdaniem innych źle. Wydaje się jednak, że dzisiejsza muzyka grupy jest dużo bardziej dojrzała i poukładana. Album "8 Ohm" jest bardziej spójny niż debiutancki "Studio Pustki". Zespół wreszcie wypracował swój własny, niepowtarzalny styl. Wcześniej trochę tego brakowało. W wywiadach chłopaki podkreślają, że zależało im na nagraniu czegoś, co będzie brzmieć bardzo polsko. "Dla nas to muzyka ściany wschodniej" mówią sami o sobie. Słuchając nowego materiału trudno nie przyznać, że udało im się tego dokonać. W kompozycjach wyczuć można luźne nawiązania do bogatych tradycji polskiego jazzu, głównie w grze i brzmieniu sekcji rytmicznej. Doskonale wplecione zostały zagrane na keyboardzie, elektroniczne melodie. Przenoszą one kompozycje w zupełnie nowe rejony, gdzieś na pogranicze post rocka i awangardy spod znaku Ścianki. Nowym elementem w muzyce Pustek jest także bogate instrumentarium. W poszczególnych utworach pojawiają się na przykład smyczki, wibrafon, saksofon czy klawisze. Wszystkie te partie idealnie komponują się z delikatnymi, wyważonymi motywami gitarowymi. Zespół umiejętnie wykorzystuje szeroką paletę brzmień, jaką dają wykorzystane instrumenty, często odchodząc od klasycznego, gitarowego rocka na rzecz muzyki bardziej tradycyjnej. Całość ozdabiają jeszcze przepiękne partie wokalne Basi. Efektem jest muzyka pozbawiona nachalnej przebojowości, za to intrygująca i wciągająca, z każdym przesłuchaniem odkrywająca przed nami coś nowego. Tej płyty można słuchać niemalże na okrągło...

"8 Ohm" to dwanaście urokliwych piosenek (i dwa przerywniki), trafiających do każdego słuchacza. To muzyka z bogatą aranżacją i niebanalnymi tekstami. Bardzo liryczna i momentami melancholijna. Przestrzenna i pełna głębi. Cały czas jest to stylistyka rockowa, ciężka jednak do jednoznacznego sklasyfikowania. Ciepły klimat bijący zarówno od zespołu jak i jego utworów powoduje, że trudno oprzeć się magii, jaką stworzyli na nowej płycie. A takie kawałki jak "Słoneczniki Hollywood", "Dziesiątki Razy", "Do Rana Masz Czas" czy "Doskonałe Popołudnie" na długo pozostają w pamięci. Robert Sankowski napisał: "Trochę żal tych starych Pustek. Ale nie ma co rozdzierać szat. Nowe są zupełnie inne. I równie dobre." Pozwolę sobie nie zgodzić się z tą tezą. Moim zdaniem nowe są jeszcze lepsze.

Przemysław Nowak (1 czerwca 2004)

Oceny

Kasia Wolanin: 8/10
Przemysław Nowak: 8/10
Kamil J. Bałuk: 7/10
Marceli Frączek: 7/10
Tomasz Łuczak: 7/10
Tomasz Tomporowski: 6/10
Jakub Radkowski: 4/10
Średnia z 16 ocen: 7,12/10

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także