Ocena: 7

Pro8l3m

Hack3d By GH05T 2.0 [EP]

Okładka Pro8l3m - Hack3d By GH05T 2.0 [EP]

[RHW Records; 7 czerwca 2017]

Nie spodziewałem się, że Pro8l3m, który w ostatnim roku, na głośnym oficjalnym debiucie, popadł w nieznośną przesadę, tak szybko wróci do formy. „Hack3d By GH05T 2.0” sprawdzałem przekonany, że pewnie wyłączę tę EP-kę po kilkudziesięciu sekundach, tymczasem okazało się, że spora część nowego materiału potrafi od siebie uzależnić.

Czego na tej płytce nie ma? Przede wszystkim drażniącego intelektualnego zadęcia, które sprawiło, że poprzednia, tak dobrze przez wielu oceniana propozycja, przypominała tekst, do którego zdolny autor postanowił upchnąć cytaty ze wszystkich przeczytanych ostatnio przez siebie książek i obejrzanych filmów, nie dbając o wyważenie jakichkolwiek proporcji. Nie znajdziemy też szczęśliwie żadnych czerstwych żarcików o piciu wódki, a będące już nużącą manierą Oskara enumeracje dóbr luksusowych są tylko w jednym, najsłabszym, o ironio, tytułowym tracku.

Zamiast tego dostajemy po prostu bardzo dobre, ciekawie zdynamizowane podkłady, wyraźnie wyrabiającego się z każdą kolejną płytą Steeza i soczyście napisane, momentami naprawdę zabawne teksty, odzyskujące utraconą wcześniej, tak ważną w rapie wartość, swobodę. Postać ziomka ukazanego w „World Wide Web”, któremu wydaje się, że przypadkowym kliknięciem wywołał gigantyczne zamieszki została stworzona w sposób naprawdę przekonujący. Podobne wrażenia pozostawia nawiązujący do Grand Theft Auto „Michael de Santa”. W obu tych utworach Oskar potrafił w naprawdę inteligentny sposób zobrazować głupotę czasów 2.0, pokazać dziecinadę reakcji na rzeczywistość i jej komputerową wersję.

No właśnie, rzeczywistość. Przyzwyczailiśmy się do tego, że od raperów oczekujemy jakiejś jej reprezentacji. Tymczasem Pro8l3m coraz częściej obrazuje proces odwracania się namacalnych doświadczeń, pokazuje, że współcześnie przenosimy nasze życie na inne nośniki i w ten sposób na dwa sposoby je przegrywamy. Przedstawiając ten temat, łatwo o tani dramatyzm i dystopijne klisze. Tym razem na szczęście udało się ich uniknąć.

Piotr Szwed (20 lipca 2017)

Oceny

Marcin Małecki: 7/10
Paweł Ćwikliński: 7/10
Średnia z 2 ocen: 7/10

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także