Fuka Lata
Electric Princess
[self-released; 22 maja 2013]
Lata osiemdziesiąte wracają po raz kolejny, tym razem za sprawą duetu Fuka Lata. Warszawiacy w tym roku nie próżnują, po wypuszczeniu singla „Velvet Daze” (i eleganckiego, oniryczno-komputerowego klipu do niego) oraz występie na festiwalu Primavera Sound w Barcelonie, wydali EP-kę pt. „Electric Princess”. Sądząc po jej zawartości muzycznej, zaproszenia na Primaverę nie należy rozpatrywać w kategorii przypadku. Brzmienie Fuka Lata to mieszanka repetytywnych melodii syntezatorowych w duchu kosmicznego disco lat 80. oraz wokalu Lee Margot na reverbie, przywołującego echa 4AD i HTRK ze współcześniejszych wykonawców. Wspomniane już „Velvet Daze” operuje narastającą dynamiką, z dwukrotną kulminacją pod postacią ścian syntezatorowego zgiełku, w następującym po nim „Till the End” można odnaleźć inspiracje trance’owe. Tytułowe „Electric Princess” oraz „Simple Case” mogą przywoływać na myśl taneczną odnogę labelu Not Not Fun, czyli 100% Silk. „Electric Princess” ma też w sobie dużą dawkę energii, wydaję się sprawdzać nie tylko na słuchawkach, ale również w wydaniu koncertowym. O tym będzie się można przekonać w rozpoczynającym sezonie festiwalowym, między innymi podczas Offa (na którym grają „wg strefy czasowej Nowej Kaledonii, czyli o 15.00”, jak sami to ironicznie określili).