Ocena: 7

Mikrokolektyw

Absent Minded

Okładka Mikrokolektyw - Absent Minded

[Delmark; 19 lutego 2013]

Bardzo długo zbierałem się do recenzji „Absent Minded” w kilku powodów. Najważniejszym z nich był problem z ujęciem muzyki z pomocą jednej, ogólnej myśli. Nie chciałem angażować się w opisywanie każdego utworu z osobna – choć każdy na takie wyróżnienie zasługuje. Szukałem określeń dla stylu gry Artura Majewskiego, bezskutecznie, ponieważ to trębacz na tyle eklektyczny i wielowymiarowy, że zakręciło mi się w głowie. Tak samo perkusja Kuby Suchara – precyzyjna i nieomylna, prawie mechaniczna gdyby nie bezustanna żonglerka pomysłami. W elektronikę zagłębić się planowałem, owszem, i chciałem ugryźć Mikrokolektyw od strony ich koneksji z chicagowską sceną i Robem Mazurkiem. Cóż z tych analogii pozostaje, gdy „Absent Minded” z elektro-jazzem niewiele ma wspólnego w tym sensie, że nie powiela żadnych klisz. Jak objaśnił mi Kuba Suchar: elektronika w muzyce Mikrokolektywu stanowi coś na kształt matrycy pobudzającej improwizatora, nie jest natomiast „osobnym członkiem zespołu” czy ozdobnikiem.

Album rozpoczyna utwór „Vacuum”, nieprzystępne nagromadzenie szorstkich szumów trąbki. Następnie pierwszy z cyklu trzech „Snów...” – „... o Mistrzu Umysłu”, gdzie w tle bezustannie drży elektryczna żyłka. „Sonar Toy” to zabawa w berka pośród gongów. Prawie każdy kolejny utwór zawiera element nie pasujący do zestawu, katalizator, który wzbogaca również fakturę: „Fossil Stairway” – syrena alarmowa, „Dream About City Backyards” – niepokojący trójdźwięk wiolonczeli i drapanie, „Trouble Spot” i „Little Warior” – zagmatwana melodia talerzy i gongów. Na kanwie tych obiektów dźwiękowych Majewski i Suchar grają swobodny jazz spod znaku Cherry'ego i Blackwella, i robią to wyśmienicie.

Mimo że nadal naiwnie czekam na reaktywację Robotobiboka, to jednak bezsprzeczną korzyścią z rozpadu mechanicznego lenia jest Mikrokolektyw, który wynagradza straty z nawiązką.

Michał Pudło (19 lipca 2013)

Oceny

Michał Pudło: 7/10
Sebastian Niemczyk: 7/10
Średnia z 3 ocen: 7/10

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 
Gość: Łukasz Komła
[24 lipca 2013]
Cześć! Moja recenzja płyty "Absent Minded" na Nowamuzyka.pl http://www.nowamuzyka.pl/2013/06/27/mikrokolektyw-absent-minded/

Polecam też sięgnąć po inną płytę polskiego duetu: An On Bast & Maciej Fortuna - "Live" (album z maja). Tutaj moja recka tej płyty: http://www.nowamuzyka.pl/2013/07/16/an-on-bastmaciej-fortuna-live/

Trzecia rzecz, muzyka z RPA, a więc zamieściłem 10 cześć cyklu "Eksperymentalne oblicze RPA", a tym razem wyjątkowa postać Givana Lotza - gorąco polecam!!!

http://www.nowamuzyka.pl/2013/07/18/eksperymentalne-oblicze-rpa-czesc-dziesiata/

Pozdrawiam!
Pozdrawiam!

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także