Chad Valley
Equatorial Ultravox [EP]
[Cascine; 20 czerwca 2011]
Ukrywający się pod pseudonimem Chad Valley, Hugo Manuel – gość z Oksfordu obudził się rok po chillwave’owej rewolucji. Teraz, kiedy najzacniejsi przedstawiciele nurtu zaczęli znacząco odchodzić od najbardziej pierwotnych założeń tej chałupniczej, beztroskiej stylistyki, Brytyjczyk wskrzesza tamtego ducha i udowadnia, że ciągle można w klasycznym chillwavie robić rzeczy świeże i fajowe. Chad Valley stoi gdzieś pośrodku wczesnego Bundicka i początków Ernesta Greene’a, bodaj najsugestywniej przypominając, że gatunek ma tyleż wspólnego z lekkim, bezpretensjonalnym i słonecznym balearic zakorzenionym w kalifornijskiej pop klasyce, ileż z przebojową gałęzią shoegaze’u z przełomu mniej odległych dekad lat 80. i 90. Otwierające EPkę „Now That I’m Real” to bodaj najbardziej chwytliwa rzecz, jaka chillwave’owi przydarzyła się od czasów „Blessa” i „Feel It All Around”. Nic dziwnego, skoro Manuel nie kryje się ze swoimi sympatiami dla mainstreamowego r’n’b. W gruncie rzeczy „Equatorial Ultravox” to przecież brawurowa wizualizacja śmiałego snu, w którym How To Dress Well faktycznie produkuje wspomniane r’n’b, a nie tylko tworzy jego nawiedzone, uduchowione, szkieletowe formy. Brytyjczyk z Oksfordu nie zatrzyma naturalnego procesu samoistnego rozłażenia się chillwave’u w różne kierunki, ale dobrze, że przypomina, co urzekło nas w tym brzmieniu na samym początku i że jednak ciągle, jeśli znajdzie się odpowiednio twórczy delikwent, można z niego wykrzesać sporo dobrych, bezpretensjonalnych rzeczy.
Komentarze
[25 października 2011]