Ocena: 5

TV On The Radio

Nine Types Of Light

Okładka TV On The Radio - Nine Types Of Light

[Interscope; 12 kwietnia 2011]

„Will Do” było wymarzonym zwiastunem nowej płyty TV On The Radio. Z jednej strony to delikatna, zdradzająca niemalże klasyczną soulową wrażliwość ballada, snująca się dostojnie i archetypicznie romantyczna. Z drugiej jednakże – to utwór dość zaskakujący, bo niestanowiący żadnego większego wyzwania, stawiający na piękno prostoty i oczywistości. Podczas gdy „I Was A Lover” mogło szokować połączeniem jazgotliwej melodyki shoegaze’u z rytmiką hip hopu i samplingiem Massive Attack, a „Wolf Like Me” z miejsca atakowało mocą, gitarowej przebojowości, eksperymentując z formą, gdzie w obu przypadkach zaskoczenie z czasem ustępowało miejsca podziwowi dla niezwykłości tych charyzmatycznych, muzycznych impresji, przy „Will Do” nie ma żadnego miejsca na alternatywny sposób odbioru i zmiany stanowiska. Ta kompozycja ujawniła swoje urokliwe piękno od razu i bez większej historii, wytrzymując sympatyków TVOTR w napięciu: „co też zdarzy się dalej, gdy oczekiwana, piąta płyta Nowojorczyków aktualnie osiadłych w LA ujrzy światło dzienne?”.

Sięgnęłam po porównanie „Will Do” z piosenkami z „Return To Cookie Mountain”, bo właściwie ten krążek rozpoczął najlepszy okres TVOTR. Ogromny sukces „Dear Science” stał się niejako naturalnym skutkiem oczekiwań względem najbardziej (jedynego?) kreatywnego indie bandu z USA. Pomiędzy albumem z 2008 roku a „Nine Types Of Light”, na fali popularności macierzystej formacji, poszczególni muzycy TVOTR z różnym skutkiem realizowali prywatne ambicje. Najbardziej spektakularna była aktywność Davida Siteka, który wyprodukował płyty Scarlett Johansson, Foals, Telepathe czy Yeah Yeah Yeahs, a roku temu wydał przebojowy album pod szyldem Maximum Balloon. Już „Dear Science” nieśmiało zdradzało zainteresowanie TVOTR popem, więc mając to na uwadze jednostronny, mocny zakręt w tym kierunku na „Nine Types Of Light” nie jest dużą niespodzianką. O wiele większą jest to, że jeden z najbardziej nieoczywistych zespołów świata stał się… przewidywalny.

Najbardziej przystępna i ciepła wersja TVOTR opiera się na soulowej klasyce, co zdradza już otwierające „Second Song”, gdzie konfesyjna melorecytacja przeistacza się w elektryzujący retro soul, brzmiąc trochę jak połączenie gospelowej piosenki dziękczynnej z klimatem „Desperate Youth, Bloodthirsty Babes”. W „You” słychać trochę Marvina Gaye’a, którego duch unosi się praktycznie nad całym „Nine Types Of Light”. Charakterystyczne dla TVOTR eksperymenty z formą i stylistyką słychać praktycznie tylko w „New Cannonball Blues”, gdzie hip hopowy vibe łączy się z taneczną elektroniką i przeróżnymi wokalnymi popisami Adebimpe (którego falset brzmi znakomicie). „Nine Types Of Light” nie jest jednak albumem, który można odkrywać z wypiekami na twarzy, jak dwa poprzednie krążki TVOTR. Większość utworów to na poziomie inspiracji i odniesień kompozycje dość statyczne i bardzo przejrzyste, w dużej mierzy wyróżniające się tylko dzięki wokalizom, a nie w warstwie podkładów. Jak na album z popowymi aspiracjami, TVOTR nie zadbali też o należytą przebojowość. Poza „Second Song” i „Will Do” nie widzę tu żadnych kandydatów do sensownego funkcjonowania poza płytowym kontekstem. (Zupełnie na marginesie, smutne jest to, że premiera najbardziej pogodnego i sympatycznego krążka TVOTR zbiegła się w czasie ze śmiercią basisty kapeli, Gerarda Smitha, który przegrał walkę z rakiem płuc.)

Oglądałam kiedyś rewelacyjny, Sundance’owy film „Medicine For Melancholy”, w którym dwójka głównych bohaterów, czarnoskórych dwudziestoparolatków, połączonych romansem na jedną noc, spędza ze sobą dzień na odkrywaniu kulturowych i społecznych niuansów San Francisco, poznając przy okazji siebie nawzajem. W czasie tej wędrówki odbywają dyskusję o TVOTR, zespole, który stał się dla nich głosem pokolenia, muzycznym fenomenem i jednym z najważniejszych zjawisk współczesnej kultury. Szkoda, że „Nine Types Of Light” niespecjalnie pokrywa się z obrazem TVOTR, jaki zespół stworzył na dwóch poprzednich płytach. Ale nie ma też powodów, by jeden słabszy album ten obraz zupełnie zamazał. Tym bardziej, że na horyzoncie nie widać ani jednego godnego następcy, co w sumie jest jeszcze bardziej bolesne niż przeciętna forma samego TVOTR.

Kasia Wolanin (4 maja 2011)

Oceny

Piotr Wojdat: 6/10
Kasia Wolanin: 5/10
Średnia z 4 ocen: 6,5/10

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 
Gość: tomejt
[13 czerwca 2011]
a pytanie: ile razy i w jakim skupieniu słuchałą recenzentka tej płyty...? Bo kalki z mediów najłątwiej powtarzać bezrefleksyjnie... moim zdaniem to super płyta! :)
Gość: LostParadise
[6 maja 2011]
Wow! Jedna z najlepszych recenzji jakie przeczytałem na screenagers od dłuższego czasu. Rzeczowo i bez pseudointeligentnych wynaturzeń. Tak trzymać :).
Gość: held do @heldzie
[5 maja 2011]
bylem fanem DRUGIEJ plyty Bloc Party :) Nie wiem, czy to pozne czy nie?
Gość: jusuf
[5 maja 2011]
heldzie: Pamięć Cię myli, więc Twoja wiarygodność jest zerowa...
Gość: heldzie
[5 maja 2011]
Jeśli mnie pamięć nie myli ty byłeś nawet fanem późnego Bloc Party, więc twoja wiarygodność jest zerowa
Gość: jusuf
[4 maja 2011]
Daje tej płycie 2/10, z zespołu poszukującego i oryginalnego, stali się solidnymi przeciętniakami i mam takie przeczucie, że będzie coraz gorzej. Obym się mylił.
Gość: lol
[4 maja 2011]
4.05.2011 - dzień w którym "Warna" stał się ważnym tytułem :)
Gość: warna
[4 maja 2011]
@held: Dodaj do tego Warna 0.5, yo.
Gość: moh
[4 maja 2011]
a jest:
'w kazdym, badz co badz, razie' ?
Gość: kris
[4 maja 2011]
nie ma czegoś takiego, jak "w każdym bądź razie" - jest "w każdym razie" lub "bądź co bądź"
Gość: held
[4 maja 2011]
widać, że przesłuchane nieuważnie - no nic - oprócz oceny Kasi Wolanin i średniej z ocen czytelników można także napisać oceny innych tytułów:

spin 8, uncut 4/5, q 8, nme 8, guardian 8, rollin 8, mojo 8, pitch 7.7, dis 7

w kazdym badz razie jaram sie koncertem jak krzak gorejący :> Mam nadzieje, że zaczną od "Second Song"
franken bitch
[4 maja 2011]
wróciła moja ulubiona recenzentka i od razu na swoim poziomie, hahahaa

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także