Ocena: 6

Puro Instinct

Headbangers In Ecstasy

Okładka Puro Instinct - Headbangers In Ecstasy

[Mexican Summer; 22 lutego 2011]

Siostry Piper i Skylar Kaplan po przemianowaniu się z Pearl Harbor na Puro Instinct odprawiły słowiańskie czary nad singlem „Stilyagi”. Niewiele było w tej piosence kolorowego buntu bananowej, modnej młodzieży ze Związku Radzieckiego, ale za to gościnnie pojawił się w niej Ariel Pink, dlatego też trzeba było się utworem zainteresować. Siostrzany duet ma trochę wspólnego z przed-mainstreamową twórczością Pinka. Nad delikatnym „Stilyagi” unosi się klimat rozmarzonego „Can't Hear My Eyes” w wersji sprzed płyty, a w „Escape Forever” przez romantyczne dęciaki i nostalgiczne wokale sióstr przebija się nienachalnie psychodeliczna atmosfera „The Doldrums”. I to by było tyle arielowych podobieństw na „Headbangers In Ecstasy”. Zdecydowanie więcej Puro Instinct czerpie ze złotej ery shoehaze'u i dream popu, szczególnie w wydaniu takich grup jak Slowdive, Moose czy Chapterhouse, czyli, co tu dużo ukrywać, dziś formacji raczej zapomnianych, których płyty kurzą się na półkach najbardziej wytrwałych miłośników gatunku. Oprócz obu arielowych piosenek z dna obskurnych inspiracji sióstr Kaplan można wyłowić jakieś perełki. „Silky Eyes” to niemalże powtórka z luzactwa wczesnego The Cure, a „No Mames” w kategorii klimatycznego, disco groowera pokonuje ogromną większość kompozycji Genevy Jacuzzi. Niestety na „Headbangers In Ecstasy” przedzierać się trzeba również przez tradycyjną, dream-popową nudę, dziwaczne myślniki noszące zbiorczo nazwę „KDOD” i antypiosenkowe eksperymenty z irytującym „California Shakedown” na czele (a właściwie na końcu). Jakby dziewczyny się streściły, nagrałyby całkiem świetną EPkę. Zaś w takiej formie otrzymaliśmy przyzwoity album, którego nie trzeba słuchać w całości (bo wystarczy po jednym razie wybrać te najładniejsze momenty). Jednakże Puro Instinct to i tak projekt z niemałym potencjałem, który może szukać swoich szans nie tylko w revivalu dream-popu czy też współpracy z Arielem Pinkiem.

Kasia Wolanin (19 kwietnia 2011)

Oceny

Kasia Wolanin: 6/10
Średnia z 1 oceny: 6/10

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 
Gość: patryk_t
[19 kwietnia 2011]
California Shakedown irytująca? :) Jak dla mnie rewleacyjny kawałek, który w poprzedniej wersji był już dość obiecujący.

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także