LV feat. Josh Idehen
38 [EP]
[Keysound Recordings; 17 maja 2010]
Przynajmniej od czasu debiutu Buriala słyszymy w odniesieniu do niektórych wydawnictw pochodzących z Londynu niczym mantrę określenia w rodzaju „krajobraz zza szyby nocnego autobusu”. Producenckie trio LV najwyraźniej wzięło to sobie do serca i stworzyło krótką – raptem 15 minut, 5 utworów przechodzących płynnie jeden w drugi – acz sugestywną wizytówkę stolicy Zjednoczonego Królestwa, widzianej z pokładu autobusu linii numer 38, prowadzącej z Clapton do Victoria Station. Mroczne dubowe brzmienie, składane z drobnych bleepów melodyjki oraz odgłosy tła śpiącego miasta tworzą podkład pod swoisty teatr jednego aktora. Albowiem panowie dla wzmocnienia siły przekazu zapraszają nieznanego wcześniej MC Josha Idehena, a ten wypełnia puste niczym ulice nocą ogromne przestrzenie – pozostawione przez minimalistyczną muzykę galerią wszelkiej maści indywiduów, oprychów, przysypiających imprezowiczów i zwykłych obywateli – strzępami zasłyszanych rozmów, znanych wszystkim złorzeczeń i marzeń mieszkańców dużych miast. Całość podana w aktorski, nieco przesadzony, ale daleki od napuszenia sposób. Idehen czasem marudzi zadumany („Lost”), czasem bawi, jak w grime’owo wywrzeszczanym „Your Coat” (chociaż gdyby spotkanie opisane w tym utworze przydarzyłoby się komukolwiek z nas, nie byłoby nam do śmiechu), wreszcie przygnębia zbolałym głosem w finałowym „Face Of God”, przywołującym ducha mroczniejszych utworów Kode9. Każdy, kto choć raz wybrał się na przejażdżkę autobusem w Niewłaściwe Rejony Miasta, odnajdzie tutaj coś znajomego.
Komentarze
[23 czerwca 2010]