Twilite
Else [EP]
[Ampersand; 27 maja 2010]
Dopóki Twilite będą grali tak, jak grają, będziemy się lubić. A nic nie zapowiada, żeby mieli przestać. Po debiutanckim longplayu „Bits & Pieces” duet Milewski/Bawirsz wziął się chyżo do pracy nad kolejnym krążkiem, serwując tę oto EP-kę w roli przystawki. „Else” pozostawia recenzenta w stanie bezradności, bo nie da się napisać praktycznie niczego nowego o Twilite w kontekście tych trzech piosenek. Odnotujmy, że panowie chętniej niż wcześniej dzielą się obowiązkami głównego wokalisty (o ile dobrze usłyszałem), a wyrazisty punkt koncertowych setlist „Wake Up” wskakuje do grona najlepszych kompozycji projektu. Więc tak: dopóki Twilite będą grali tak, jak grają, będziemy się lubić, ale jeśli na płycie nie zdarzy się nic więcej, to już dzisiaj mówię, że się nie pokochamy.