Delorean
Ayrton Senna [EP]
[Fool House; 15 maja 2009]
Refleksja nasuwa się sama – jak niewiele trzeba, by być „Best New Music”. Ot, pięcioutworowa EP-ka (ekhem, w tym remiks i bonus track) Delorean, którą się hype’uje tu i ówdzie. Tytuł „Ayrton Senna” – wiadomo, trzeba puścić oko do intertekstualności naszych czasów. Problem z tym dziełkiem wielkości kieszonkowej jest jeden – ciągnie pełną parą z dorobku labelu Sincerely Yours.
„Deli”, które otwiera EP-kę, brzmi jak baltimore’owy remiks przesłodzonego gitarowego popu spod znaku Mystery Jets, z jedną różnicą – brakiem melodyjnego refrenu. Tu to przypomina bardziej bezpłciową papkę Teenagers niż miły, melodyjny i taneczny zarazem pop. Może i jest sympatycznie, ale wieje nudą. „Moonsoon” nawet nic nie udaje; sztampowe pokłosie Tough Alliance, a jakże, z gitarowym posmakiem. Znowu brak melodii! Och, ta dzisiejsza młodzież, której wydaje się, że zestaw sprawdzonych chwytów aranżacyjnych, mocniejsza perkusja, jakieś ozdobniki – tu plumkanie pianina, tam gitara zasugeruje motyw (gitara o smaku, bleh, lat 80.) i gotowe. Niestety, kompozycji na „Ayrton Senna” jak na lekarstwo. Ostatni „właściwy” utwór na EP-ce, „Seasun”, jest próbą zaprzęgnięcia rumaków szwedzkiej progresywy popowej do kiepskiej jakości rydwanu Delorean. Nuda i wtórność po raz kolejny. Remiks tegoż utworu wypada porządnie, co więcej – wydaje się najciekawszym momentem dziełka Hiszpanów. Bonusowy „Big Dipper” trapią te same problemy co poprzedników, dodatkowo wyłania się prosty zabieg, który u Delorean służy za refren, czyli półfrazowanie. Nie tak brzmią fajne refreny!
Zmierzając ku końcowi, muszę przyznać, że nie jest to płyta niesłuchalna. Ma kilka przyjemnych momentów, brzmi porządnie, ale niestety – to produkt epigoński, zbyt wiele czerpiący od lepszych kolegów i koleżanek po fachu, a zbyt mało dający od siebie. Posłuchajcie lepiej czegoś z Sincerely Yours, z którego Hiszpanie naiwnie biorą fasadę, zapominając, że najważniejsze znajduje się pod nią, w zróżnicowanym życiu kompozycji.
Komentarze
[22 marca 2010]
[17 sierpnia 2009]