Claro Intelecto
Metanarrative
[Modern Love; marzec 2008]
Nadeszła moda na Modern Love. Dowody? Wystarczy wspomnieć, że reprezentujący ten label Deepchord i Echospace wcielili się w rolę remiksiarzy Shocking Pinks na singlu wydanym właśnie przez ultrahipsterską stajnię DFA. Reakcje światowej opinii publicznej na „Metanarrative” także wskazują na to, że brytyjska oficyna cieszy się ostatnimi czasy sporą estymą, choć trzeba przyznać, że najnowsza propozycja Claro Intelecto nie dorównuje opisywanemu u nas w zeszłym roku „The Coldest Season”. Album momentami traci focus na skutek pokus odwołania się do szerszej niż w przypadku Echospace palety inspiracji. Powszechne na wydawnictwach Roda Modella wpływy berlińskiego dub-techno spod znaku Basic Channel wymieszane są tu z elementami rozmarzonego IDM-u z wczesnych lat 90. Zamiast matowych tekstur obecnych na „The Coldest Season” mamy tu bardziej opływowe i zdecydowanie cieplejsze syntezatorowe pasaże, zaciągające pożyczkę u The Black Dog czy Aphex Twin w wydaniu wczesnym. Ta konstrukcja o brytyjsko-niemieckim napędzie hybrydowym co prawda traci momentami przyczepność ale ujmuje finezją wykończenia. Highlighty: „Harsh Reality” czyli „Selected Ambient Works 85-92” wzbogacone o sztuczki z podręcznika „Dub dla zaawansowanych. Wydanie zaktualizowane i rozszerzone o rodział dotyczący epoki cyfrowej” - utwór, w którym jesteśmy świadkami manewrów gęstych, ambientowych chmurek podszytych potężnym dubowym bitem. „Gone To The Dogs” to bardziej intensywna sprawa. 120 bpm, linia basu ociekająca taką ilością tłuszczu że starczyoby go na obdzielenie trzech słoików smalcu babuni z pływającymi skwarkami w postaci odwołań do electro. Poza tym równo, solidnie, hipnotycznie i apetycznie. Znacznie historyczne tego albumu jest co prawda znikome, ale używając poetyki rubryk kulturalnych peridoyków kobiecych: „doskonale sprawdzi się on jako relaksujące tło do orzeźwiającego drinka w piątkowy wieczór”. Czego i wam życzę.