The Charlatans
You Cross My Path
[xfm.co.uk; 3 marca 2008]
Po co komu jeszcze The Charlatans? Na to pytanie najlepiej odpowiadają chyba sami zainteresowani, udostępniając album zupełnie za darmo jako plik .zip na stronie rozgłośni XFM. Momenty chwały zespół ma faktycznie dawno za sobą – to już jedenaście lat odkąd ich ostatni przebój wdrapał się do pierwszej dziesiątki UK Singles Chart. Od tamtego momentu liczba nowych fanów nie przyrasta, bo i długogrające propozycje grupy są z albumu na albumu coraz mniej atrakcyjne. Prawdziwe załamanie Charlatans przeżyli na wysokości nieporozumienia pt. „Simpatico” – próbując przedefiniować swoje dotychczasowe, konserwatywne brzmienie, ponieśli spektakularną porażkę. „You Cross My Path” jest bardziej poprawne, ale głównie dlatego, że tym razem zespół zachowawczo postanowił na sprawdzone wcześniej (niekoniecznie przez siebie) karty.
Główną inspiracją wydają się tym razem ziomkowie zza miedzy, New Order. Album skrzy się od bliższych lub dalszych odniesień do pomysłów opatentowanych przez Sumnera i Hooka. Wiodący, markujący energię singiel „Oh! Vanity” melodią łatwo rozpoznawalnych klawiszy kieruje ku „Your Silent Face”, a Burgess powiela praktycznie linię wokalną „Waiting For The Sirens’ Call”. Tak samo kojarzą się charakterystyczne zagrania basu „Bad Days” i „The Misbegotten”, a „Mis-takes” mogłoby uchodzić za odrzut z „Get Ready”. Na drugiej połówce płyty też znajdziemy takie piosenki. Tyle, że jeszcze słabsze. Tak więc Charlatans grają dalej, ale jeśli wkrótce nie znajdą w sobie świeżej porcji entuzjazmu i nie odrestaurują resztek dawnej charyzmy, wciąż pokaźne grono ich sympatyków może w mig stopnieć do stanu, w którym za przesłuchanie płyty będą musieli zacząć dopłacać.