[phpBB Debug] PHP Warning: in file /home/screenag/domains/screenag.linuxpl.info/public_html/content/dom/DomContent.php on line 97: htmlentities() [function.htmlentities]: Invalid multibyte sequence in argument
screenagers.pl - recenzja: The Thrills - So Much For The City
Ocena: 4

The Thrills

So Much For The City

Okładka The Thrills - So Much For The City

[EMI; 30 czerwca 2003]

Portal Screenagers, rok 2020, zestawienie najważniejszych płyt dwóch ostatnich dekad, recenzuje redaktor naczelny Sir Koala, miejsce 3: "So Much For The City" - The Thrills:

"The Thrills to jak wiemy najważniejszy zespół ostatniego dwudziestolecia. Na początku naszego wieku wydawało się, że przyszłość muzyki rockowej leży w rękach eksperymentujących zespołów, próbujących łączyć klasyczne środki wyrazu z elektroniką. Nie zniechęcały ich nieudane próby jeszcze z poprzedniego wieku (czy ktoś pamięta coś takiego jak Madchester??), a płyty takich zespołów jak Blur czy Radiohead przyjmowane były z entuzjazmem jako kanon rocka. Dopiero z perspektywy czasu można docenić wielkość muzyki Thrills. Podczas gdy muzyka Blur, Radiohead, czy obiecującego wówczas zespołu Cooper Temple Clause brzmią archaicznie (te zabawne syntezatorowe brzmienia), dzieła Thrills i The Coral (o nich obok, na miejscu 2 recka ich genialnego "Matrix Farm") brzmią świeżo i porywająco do dziś. Przyznaję, sam nie poznałem się od razu na ich geniuszu. Przepowiadałem rychłą kleskę i rozpad The Coral. The Thrills również na początku nie wzbudzało mojego entuzjazmu. Trudno teraz jednak przecenić ich rolę w odświeżeniu rock-a, w przywróceniu mu jego dawnej spontaniczności, energii i radości grania. Porywający początek, singlowe "Santa Cruz", "Big Sur" i "One Horse Town" powalają na kolana energią i przebojowością. Nawet 17 lat temu nasz recenzent doceniał umiejętność tworzenia melodii przez chłopaków, nawet jeśli (niesłusznie oczywiście) zarzucał im zahaczanie o autoplagiat.

Reszta jego recenzji to jednak totalne sponiewieranie tej klasycznej płyty. Śmiać się dzisiaj chce z zarzutów o przemycanie dźwięków rodem z festiwalu w San Remo (dla młodszych czytelników - były one synonimem kiczu i obciachu), czy też nawiązań do styliski new country. Piękne melodie "Hollywood Kids" czy też cudownego, zamykającego płytę "'Til The Tide Creeps In" zostały uznane ze infantylne. Przyznać trzeba, że również inni nie od razu poznali się na tej płycie, jedynie czujne jak zwykle "NME" (zanim jeszcze stało się własnością Agory i połączyło swoje siły z miesięcznikiem Tylko Rock) okrzyknęło chłopaków odkryciem 10-lecia. I tu trochę się mylili - w końcu Thrills to najważnieszy zespół ostatnich 20 lat.

To dzięki niemu zaczął się renesans rock-a. Ponownie 13-letnie dziewczynki zaczęły słuchać tej muzyki, która zaczęła się pojawiac w każdym radiu. Parafrazując tytuł jednej z popularnych wówczas płyt: "Hail to The Thrills!!" "

Ocena: *********

Afghan (15 czerwca 2003)

Oceny

Kasia Wolanin: 6/10
Kuba Ambrożewski: 6/10
Kamil J. Bałuk: 5/10
Przemysław Nowak: 5/10
Tomasz Tomporowski: 4/10
Średnia z 15 ocen: 6,13/10

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także