Marianne Faithfull już wielokrotnie zmieniała się na naszych oczach. Najczęściej, rzecz jasna, w wieku młodym; jej dojrzałą twórczość charakteryzuje natomiast spore urozmaicenie i nastrojowość. To właśnie ta ostatnia cecha stanowi klucz do odsłuchu późniejszych płyt artystki, która mimo swojego bogatego dorobku zawsze potrafiła wyciągnąć wnioski z dokonań następców i dobrać sobie współpracowników o podobnej wrażliwości muzycznej, o czym przekonała słuchaczy płytą „Horses and High Heels”, w wielu momentach czerpiącą z twórczości PJ Harvey. Nie inaczej jest w przypadku „Late Victorian Holocaust”, utworu z płyty „Give My Love to London”, której premierę zaplanowano na 29 września. Singiel, napisany przez Nicka Cave’a, wspomina atmosferę dawnego Londynu nie tyle z nostalgią, co z rozrzewnieniem. Wiodącej, rytmizującej kompozycję partii fortepianu towarzyszy stale obecne tło w postaci delikatnego, ambientowego echa, którego stałość kontrastuje z dynamicznym wejściem skrzypiec. Tę muzyczną całość doskonale uzupełnia tekst. „Sweet little sleep, my dreams are yours to keep” – śpiewa pogodzona z przeszłością i z samą sobą Faithfull. „Late Victorian Holocaust” to zatem nie tyle hołd dla angielskiej stolicy, co dla wspomnień z nią związanych, przywoływanych w pamięci przez kobietę, która z Londynem już dawno się rozstała, ale lubi od czasu do czasu wrócić do lektury Dickensa.