Arcade Fire
Everything Now
Moja opinia odnośnie ostatniego LP Arcade Fire nie była zgodna z tym, jak album został przyjęty przez krytyków i oddanych fanów. Podobała mi się taneczność, lekkość i piosenkowość, zachowane nawet w 8-minutowym singlu. "Everything Know" nie umiem już wybronić przed padającymi zarzutami. To co najbardziej mi przeszkadza, już po pierwszych przesłuchaniach, to fakt, że Win Butler i spółka wydają się próbować odejść od hymnicznej stadionowości swojej wcześniejszej twórczości poprzez... mało twórcze kopiowanie ABBY. Przy powstaniu utworu pracował też Thomas Bangalter z Daft Punk. Naprawdę, tylko tyle udało się z tej współpracy wycisnąć? Można by próbować odpierać ten zarzut stwierdzeniem, że nawet w twórczości legendarnych już teraz wykonawców, można znaleźć wyraźne nawiązania do ich inspiracji. Problem jest jednak taki, że po pierwsze, AF etap szukania swojej drogi powinno mieć dawno za sobą, a po drugie, wspomniana inspiracja zaciera wszystkie cechy Kanadyjczyków, które dały podstawy, by nazywać ich wielkimi.
Komentarze
[25 sierpnia 2017]