Ocena: 7

Oranssi Pazuzu

Lahja


Zdjęcie Oranssi Pazuzu - Lahja

Nie jest to widowiskowy singiel. „Lahja” ma przydługawy wstęp; kroczy drogą lajtowego transu: z wyraźną perką, drugoplanowymi przeszkadzajkami, refleksyjno-narkotykowymi migawkami samego obrazu. Wtem piosenkę rozplata, zdawałoby się, kuriozalny riff (przecież w innych warunkach mógłby to być stadionowy wstęp do solówki). Ale to jest ten moment, gdy „Lahja” nabiera rumieńców, ponownie wskrzesza post-metal, zaś w swojej wdzięcznej aparycji może przez chwilę, dosłownie przez chwilę, przenieść nas do roku 2013, do przyjemniaczków z Altar of Plagues. I to coś, co warto wyraźnie artykułować. I podkreślać. W kategorii kojarzenia ze sobą psych rocka (z elementami space rocka) oraz black metalu Finowie dalej nie mają sobie równych. Przyjemne to i pożyteczne.

Krzysiek Kwiatkowski (7 marca 2016)

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także