Wciąż ciężko mi w to uwierzyć. Kiedy kilka dni temu otworzyłem skrzynkę i przeczytałem coś w rodzaju: "send me the questions, luv, win.", niewiele zabrakło żebym spadł z krzesła. Ale to prawda - The Arcade Fire, autorzy jednej z najpiękniejszych płyt ostatnich lat, raz jeszcze pokazali klasę, przyjmując w osobie wokalisty Wina Butlera zaproszenie Screenagers do przeprowadzenia krótkiego, internetowego wywiadu. Oto jego zapis w obu wersjach językowych:

Naprawdę cieszy mnie, że ludzie odnajdują jakiś sens w tej płycie. Fakt, że tyle osób poświęca czas, żeby posłuchać jej w sposób niepowierzchowny, jest dla mnie dobrą lekcją pokory.

Każda muzyka z duszą i kreatywnością. The Clash, The Pixies, Arvo Part, Louis Armstrong.

Nie mogę wypowiadać się za tamtych artystów, ale myślę, że jeśli robi się interesującą muzykę, to ludzie mają sposób, żeby do niej dotrzeć...

Z moich doświadczeń wynika, że nie ma co mówić o jakiejś konkretnej scenie. Zresztą nigdy nie żyłem tu poza Montrealem, a to niemal osobny kraj w oderwaniu od reszty Kanady.

Wolf Parade z Montrealu, The Barmitzva Brothers z Guelph, zapewne jeszcze wielu innych!

Jest z pewnością kilka rzeczy, które chciałbym lepiej dopracować. Ale generalnie nie spędza mi to snu z powiek.

Nie nazwałbym tego pomysłem. To po prostu sposób zwracania uwagi na przypadkowe tematy w piosenkach. Pisaliśmy piosenki o grupie ludzie, którzy żyją w tym samym świecie - prawdziwym i urojonym...

Jako kompozycja naprawdę podoba mi się "Laika". Tekstowo może "The Power Out"?

Studiowałem wiele o wojnach pomiędzy Rosją i Polską podczas moich zajęć na slawistyce. Słyszałem, że to niesamowity kraj...

I am really glad that people are finding some meaning in the record... It is humbling that people take the time to really listen to it in a non superficial way.

Any music with soul and creativity, the Clash, the Pixies, Arvo Part, Louis Armstrong anything!

I can't say for these other artists, but I think if people make interesting music then people have a way of finding it...

There is no scene to speak of in my experience... I have only really lived in Montreal which is almost a seperate country from the rest of Canada.

Wolf Parade from Montreal, the Barmitzva Brothers from Guelph, many others I'm sure!

There are certain things I would have liked to nail better, but on the whole can sleep at night.

It is not an idea, but simply a way of drawing attention to an accidental theme in the songs. We have been writing songs about a group of people who live in the same world (real and immaginary)

As a composition I really like "Laika", lyrically maybe "Power Out"?

I studied the wars between Russia and Poland a lot in my slovic studies classes... I have heard it is an amazing country...