Ian Parton (The Go! Team)

Obrazek Ian Parton (The Go! Team)

Niektórzy twierdzą, że muzyka taneczna jest martwa. Zgodziłbyś się z tym?

Nie, po prostu nie jest w tej chwili aż tak „cool” – wszyscy sięgają dziś po gitary. Myślę, że granice pomiędzy muzyką taneczną, a rockową są zacierane. Jest to dość interesujące. Istnieje ogólny trend mieszania rzeczy, w modzie i w muzyce. Trudniej jest dziś spojrzeć na kogoś i odgadnąć jakiej muzyki słucha.

Skąd wywodzą się The Go! Team? Czy jesteście DJ’ami, którzy odkryli żywe instrumenty czy grupą rockową, która chce sprawić, żeby nam wszystkim chciało się tańczyć? Czy ludzie próbują was szufladkować?

Nie, my w ogóle nie jesteśmy DJ’ami. Graliśmy w różnych zespołach. Naprawdę nie rozumiem dlaczego z DJ’ów robi się bohaterów. Niektórzy nazywają nas zespołem tanecznym, co mi nie przeszkadza, bo macie tańczyć do naszej muzyki. Większość ludzi nie wie jak nas nazwać, co jest dobre.

Wasi ulubieni artyści wszechczasów? Główne inspiracje?

Nie było jednej szczególnej grupy, którą wszyscy moglibyśmy wskazać i powiedzieć, że chcielibyśmy też tacy być – celem było wymieszanie wszystkich naszych ulubionych brzmień – zespoły dziewczęce z lat sześćdziesiątych, noise’owe grupy gitarowe, old-skoolowy hip hop, northern soul, trąbki, pianino Charlie Browna, breakbeat, bollywood, double dutch chants (rodzaj wokalnych okrzyków wywodzących się z dziewczęcych zabaw czarnych dzielnic St Louis itd. – przyp.red.) Jedną z moich ulubionych grup wszechczasów jest Sonic Youth.

Czy brzmienie „Thunder, Lightning, Strike” zdołało uchwycić feeling waszych koncertów? Czy granie na żywo nie jest tym o co chodzi w The Go! Team?

Funkcjonujemy jako dwie istoty. Na płycie chodzi przede wszystkim o „badziewną”, surową produkcję. Na żywo jesteśmy bardziej hałaśliwi, mamy dwie perkusistki, mnóstwo instrumentów w użyciu i naszą raperkę Ninję, która daje z siebie wszystko.

Jaki jest Twój ulubiony kawałek z płyty?

Może „Ladyflash”, ponieważ udało nam się całkowicie uchwycić brzmienie The Go! Team w jednej piosence – mieszając zespoły dziewczęce z lat sześćdziesiątych, old-skoolowy hip hop, northern soul, bollywood i te wszystkie rzeczy. Utwór stał się naszą wizytówką.

Jeśli nie jest zbyt wcześnie, żeby mówić o następcy „Thunder, Lightning, Strike”, czy chciałbyś raczej kontynuacji pomysłów, które przyczyniły się do sukcesu debiutu, czy wolał pójść w zupełnie innym kierunku?

Chciałbym podążyć za pomysłem mieszania zupełnie różnych brzmień na następnej płycie i może zrobić to w bardziej ekstremalny sposób. Według mnie to jedna z najbardziej interesujących dróg, jaką może dziś pójść muzyka. Zaletą bycia w The Go! Team jest to, że możemy pójść w mnóstwo różnych kierunków, jeśli tylko byśmy chcieli.

Co czujesz czytając tak znakomite opinie o zespole? Jaki jest Twój stosunek do krytyków?

Myślę że brytyjska prasa muzyczna jest gorsza niż większość i sprawia, że stajesz się nieufny. Hype’ują zespół, a potem się nad nim pastwią. Sądzę, że działają we współpracy z dużymi wytwórniami i dlatego dużo pochwał jest wycofywanych. Ale oczywiście zawsze mnie interesuje, co sądzą o nas recenzenci i przjemnie nam, jeśli jesteśmy dobrze odbierani.

Jak scharakteryzowałbyś scenę muzyczną Brighton? Czy powiedziałbyś że Brighton ma inny klimat od reszty kraju? Kogo byś polecił?

Są setki zespołów i każdy jest inny niż reszta, więc nie istnieje coś, co możnaby nazwać „brzmieniem Brighton”. I to jest dobre. Charlottefield, Electralane i The Pipettes to moi faworyci.

Jakieś plany trasy koncertowej w Europie lub grania podczas letnich festiwali?

Tak, gramy na większości festiwali – Glastonbury, Reading, Primavera, Roskilde, T In The park, Fujirock w Japonii, South By Southwest.

Czy wiesz coś o Polsce? Jakieś skojarzenia?

Nie byłem w Polsce, ale naprawdę interesuję się polskimi plakatami i kupiłem ostatnio kilka z nich. Polscy graficy są niesamowici.

Some people say that dance music is dead. Would you agree with that?

No, it’s just not that cool at the moment – everyone’s picking up guitars at the moment. I think the lines between dance music and rock music are getting blurred which is quite interesting. There is a general trend to mix things up in fashion and music. It’s harder to look at someone and guess what music they're into these days.

What background do The Go! Team come from? Are you DJs that discovered live instruments or a proper rock band that makes us all want to dance? Do people try to pigeonhole the band?

No, we aren't DJ’s at all - we come from band backgrounds and I don't really dig the way that DJ's are turned into heroes. Some people call us dance music, which I don't mind cos you’re meant to shake your ass to it. Most people don't know what to call us, which is good.

Your all-time favourite artists? Main inspirations for making music?

There was no particular group we could point to and say we'd like to be like that - the goal was to mix up all our favourite kinds of sounds - 60's girl groups, noisy guitar groups, old skool hip hop, northern soul, carchase trumpets, Charlie Brown piano, breakbeats, bollywood, double dutch chants. One of my alltime favourite groups is Sonic Youth.

Does the sound of "Thunder, Lightning, Strike" capture the feeling of your live performances? Isn't playing live what The Go! Team are all about?

We exist as 2 totally different entities - on record its all about the trashy production - live we're a bit noisier, we have 2 girl drummers, lots of instruments swapping and our rapper Ninja really goes for it.

Your favourite track off the album and comment on the choice.

Maybe “Ladyflash”, becuase it totally captures The Go! Team sound in one song - mixing 60's girl groups, old school hip hop, northern soul, bollywood and all that kinda stuff. It’s become our signature tune.

If that's not too early to speak about following up "Thunder, Lightning, Strike". Would you rather continue the ideas that made the debut so successful or prefer a completely different direction?

I would like to push forward with the idea of mixing totally diverse sounds in the next album and maybe make it more extreme. I think this is one of the most interesting ways music could go now. The good thing about being in The Go! Team is that we could go in loads of different directions if we wanted to.

What do you feel when you read such a great opinions about your band? What is your attitude towards music critics?

I think the British music press are worst than most and it makes you suspicious - they will hype a band and then turn on them in a flash. I think they are in league with major labels so there are lots of favours being pulled in and backscratching. But I'm obviously always interested in what reviewers make of us and pleased we've been well received.

How would you describe Brighton's music scene? Would you say Brigthon has a different vibe to the rest of the country? What artists would you recommend?

There are hundreds of bands and everyone is different form the rest so there is no brighton sound - which is good. Charlottefield, Electralane and the Pipettes are my favourites.

Any plans for touring Europe soon or playing summer festivals?

Yeah we're playing most of the festivals - Glastonbury, Reading, Primavera, Rosklide, T In The Park, Fujirock in Japan, South by Southwest.

Do you know something about Poland? Any associations?

I haven't been to Poland before but I really am into polish posters and have been buying some recently - polish graphics are stunning.

Screenagers (17 kwietnia 2005)

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także