Oblicza amerykańskiej alternatywy (07.07.2005)
O tym, że muzyka alternatywna godna jest uwagi chyba nikogo tutaj nie trzeba przekonywać. Amerykańska scena alternatywna jest kojarzona głównie z ostrymi, żywiołowymi zespołami punkowymi i hard-core'owymi. Jest to skojarzenie nie tyle może błędne, co dość niesprawiedliwe. Scena za oceanem jest przebogata w style i brzmienia i ma świetne tradycje, sięgające początku lat osiemdziesiątych (żeby wspomnieć tylko o artystach związanych z wytwórnią SST, takich jak Black Flag czy Minutemen). Mam nadzieję, że ten skromny zestaw utworów przybliży Wam nieco odległe, amerykańskie podwórko i zachęci Was do zapoznania się z zespołami wywodzącymi się z tamtejszych garażów. Zapewniam, że warto.
Shellac - Watch Song
Autorzy "At Action Park", jednego z najważniejszych arcydzieł amerykańskiego noise-rocka, tym razem objawiają się nam w postaci kompozycji pochodzącej z ostatniego albumu grupy, "1000 Hurts". "Watch Song" jak na godny nazwy Shellac utwór przystało, charakteryzuje się agresywnym, hałaśliwym motywem, niedbałym wokalem Steve'a Albiniego, mocno wyeksponowaną linią basu oraz energicznym wykopem. Bez wątpienia, jest zatem prawdziwą wizytówką pochodzącej z Chicago, kultowej już grupy.
No Knife - Red Bedroom
No Knife to zespół, jak napisał jeden z amerykańskich magazynów, trochę punkowy, trochę indie a trochę emo. W USA, w kręgach alternatywnych zdobył już status zespołu kultowego, a Polsce pozostaje nadal raczej nieznany. Ugruntował swoją pozycję w 2002 roku, wydając znakomity album "Riot For Romance". Z tego właśnie krążka pochodzi utwór "Red Bedroom", który można potraktować jako definicję stylu grupy. Doskonale łączy żywiołowość z nieco emocjonalną konwencją, bazując na świetnym, gitarowym riffie.
Beulah - If We Can Land A Man On The Moon, Surely I Can Win Your Heart
Beulah w tym zestawie to zdecydowanie zespół najlżejszy i najłagodniejszy. Niestety, już nieistniejący. A szkoda, bo na scenie lo-fi konkurencja nie jest i tak najsilniejsza. Utwór "If We Can Land A Man On The Moon, Surely I Can Win Your Heart" pochodzi z wydanego w 1999 roku, świetnego albumu "When Your Heartstrings Break". Wyróżnia się ciepłą, zróżnicowaną melodią i charakterystyczną dla zespołu sekcją dętą.
Oneida - Did I Die
Oneida to przedstawiciele nowojorskiej bohemy i jednocześnie jeden z najdziwniejszych zespołów pochodzących z USA. Utwór "Did I Die" pochodzi z wydanej w tym roku, nowej płyty "The Wedding". Jest bardziej klasyczny niż większość kawałków tej kapeli, choć zachowuje rozpoznawalne brzmienie a w końcówce wpada w charakterystyczną pętlę, znienawidzoną przez przeciwników tej grupy. Po Oneidzie należy się po prostu wszystkiego spodziewać.
Brazil - IO
Brazil zdążyli już trochę na Screenagers namieszać. Nagrywają dla Fearless Records i przez to są silnie związani ze sceną emo-core. Słychać w ich twórczości wyraźne wpływy takich legend jak At The Drive-in czy Sunny Day Real Estate. Utwór "IO" to jeden z najjaśniejszych punktów debiutanckiego "A Hostage And The Meaning Of Life". Zainteresowanych odsyłam do recenzji tego albumu w naszym archiwum.
Mahjongg - Aluminum
Mahjongg to nowa nadzieja na amerykańskiej scenie niezależnej. Niedawno debiutowali bardzo ciepło przyjętą płytą "Raydoncong 2005". Utwór "Aluminum" pochodzi jednak z wcześniejsze EPki "Machinegong". Ich brzmienie oscyluje gdzieś na granicy emo-core i noise rocka, choć zespół nie boi się wplatać w kompozycje dość pokręconych elementów elektroniczych i często pozwala sobie eksperymentować.