Temat numeru
Podsumowanie dekady 2010-2019
- Wstęp
- Potęga wspólnoty: nowa londyńska scena jazzowa
- Antypody indie popu: Australia i Nowa Zelandia
- Formy i tekstury: lata dziesiąte XXI wieku w muzyce okołoambientowej (część pierwsza)
- Formy i tekstury: lata dziesiąte XXI wieku w muzyce okołoambientowej (część druga)
- Basy i dropy: o dubstepie i brostepie
- Słucha tego Twój stary, słucha tego Żabson: fenomen współczesnego rapu
- Dźwiękowe iluzje: muzyka 8D
Einstürzende Neubauten - Alles in Allem
Jakby nie patrzeć „Alles in Allem” jest zaledwie drugim wydanym przez zespół albumem w ciągu ostatnich 10 lat. Okres, jaki minął od wypuszczenia w 2014 umiarkowanie przyjętego „Lamentu”, to aż 6 lat (sumarycznie więcej, niż całe moje studia). Ktoś mógłby powiedzieć, że w takim zestawieniu „Alles in Allem” rzeczywiście zwycięża jakością, ale cóż to zwycięstwo? Jednakże pamiętajmy, że mowa tu o perspektywie 20, a nie 10 lat. W tym czasie studyjniaków wyszło spod rąk grupy nieco więcej. I chociaż do poziomu „Silence Is Sexy” rzeczywiście brakuje, to przewaga majowego wydawnictwa nad „Perpetuum Mobile” zarysowuje się bardzo wyraźnie. Po drodze było jeszcze wyśmienite „Alles Wieder Offen”, które to wspomnianą wyśmienitość zawdzięcza w dużej mierze klasycznemu już utworowi „Nagorny Karabach” i niezwykle energetycznemu w wydaniu live „Let's do it a Dada”. Jako całość „Alles in Allem” zdaje się wypadać jednak minimalnie lepiej od swojego głównego konkurenta.
OSTATNIE KOMENTARZE
[21 listopada 2024]
[23 września 2024]
[2 września 2024]
[16 czerwca 2024]
[23 maja 2024]
[18 kwietnia 2024]
[10 marca 2024]
[9 lutego 2024]
[30 stycznia 2024]
[30 listopada 2023]
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE